Skip to main content

Cel sam w sobie

    Im wyżej chcesz dotrzeć, tym wyżej powinieneś sięgać swoimi zamiarami. Jeśli twoje cele są przyziemne, dotrzesz dokładnie w to miejsce. Jeśli twoje cele sięgają nieba, zmierzać będziesz dokładnie w tym kierunku i pod to podporządkowywać swoje życie.

    Co cię może zniechęcać? Ty sam. Twoja niecierpliwość, a tej może ci nie brakować. Jak się będzie objawiać? Twoim szybkim zniechęceniem się, wycofywaniem, marudzeniem i szukaniem dróg na skróty lub próbami przyspieszania wszystkiego, ewentualnie możesz się denerwować, że to nie już. Co ci to da? Niewiele. Choć, tu, wszystko zależy od punktu widzenia. Jeśli traktujesz przeszkody, jak wyzwania, będziesz tak długo rozwijać swoje umiejętności, aż daną rzecz wykonasz w sposób łatwy, miły i przyjemny. Inaczej, odpuścisz szybciej niż przypuszczasz.

    Takie też jest często nasze życie, odpuszczone tam, gdzie powinniśmy działać, uczyć się, coś zmieniać. Zastane tam, gdzie powinien być ruch, tętnić życie. Jest po prostu odpowiednikiem wibracji, którą tworzymy swoim nastawieniem, odpychając od siebie pewne rzeczy i przyciągając inne. To zaś, jak żyjemy, jaką postawę przyjmujemy wobec życia, odpowiada za jego jakość. Jeśli chcemy postępu, musimy tego naprawdę mocno zapragnąć, inaczej, samo mówienie, że coś byśmy w życiu zmienili, niczego w nim nie zmieni. Nic nas bowiem nie będzie motywować do zmiany myślenia, do usuwania przeszkód, do działania. I musimy chcieć tego naprawdę mocno. Znając zaś siebie, wiemy, co nas tak naprawdę motywuje. Wiemy, jak silne musi być pragnienie, byś się do czegoś ruszyli. Nie połakomimy się na byle chcenie. Wartość tego, czego pragniemy, musi po prostu przeważać siłę naszej woli i oporu przed działaniem. Tylko w takich okolicznościach ruszymy na przód i będziemy zmieniać siebie, swój sposób myślenia, postępowania, jak i to, co nami kieruje, czyli intencje.

    Cel jest dla nas ważny, ale musimy mieć go cały czas przed oczami, chcieć tam zmierzać. Zauważ, jak szybko zapominasz o celach, które zapisałeś w zeszycie lub na kartce i go odłożyłeś gdzieś na półkę. Pamiętasz w ogóle to, co sobie obiecałeś rok temu, jako postanowienie noworoczne? Wątpię. Jeśli pamiętasz, znak, że cele były ważne i zapewne wiele razy do nich powracałeś, a nawet, część z nich już zrealizowałeś. Były jednak ważne i to musisz zapamiętać. By tworzyć tylko to, co dla ciebie ważne, nie zaś to, co podoba się innym. Pamiętaj też o przeszkodach, które napotkasz na swojej drodze.

    Gdy decydujesz się tworzyć jakiś cel, pamiętaj o tym, że automatycznie, wewnętrznie, zaczniesz szukać dla nich rozwiązań, a to oznacza, że twój umysł otworzy się na nowe rzeczy, na wykształcanie nowych zdolności, wyćwiczenie nowych umiejętności. Podążaj więc za tym, za samym sobą, bo to ty przecież wyznaczyłeś ten cel, ty więc jesteś na tej ścieżce swoim własnym przewodnikiem. Podążaj zatem za samym sobą, a dotrzesz do najwyższych szczytów, najwyższych poziomów duchowych. Bo to ty jesteś przecież swoim przewodnikiem duchowym.