Skip to main content

Pulsowanie wszechświata

    Prawdziwa moc nigdy nie zostanie przez nikogo zablokowana, bo wynika ze świadomości i osiągniętego stanu równowagi, a tego nic nie jest w stanie w nas zachwiać. Prawdziwa radość, ta, która wypływa z wnętrza, nigdy nie może być przez nikogo zgaszona, bo nie powoduje jej nic zewnętrznego. Nie jest zależna od zewnętrznych czynników.

    Prawdziwa świadomość stoi ponad wszelkimi manipulacjami, presjami i oczekiwaniami i na tym polega jej siła. Jeśli zatem, coś cię zakłóca, nie jest to prawdziwa moc w tobie, prawdziwa radość, miłość, czy spokój.

    Prawdziwa miłość nie podlega zmianom nastroju, zaś spokój, nie może być przez nic ani nikogo zachwiany. Cokolwiek zatem się z tobą dzieje, jeśli inni mają na ciebie wpływ, a ty im wierzysz, dając sobą manipulować, czy też przejmując się ich zdaniem, to znak, że jeszcze jej w sobie nie odkryłeś, jeszcze nie dotarłeś w sobie do miejsca, w którym poczułbyś to, co w tobie niezachwiane, znajdujące się w jedności z tobą. Choć i ten moment pewnie znasz, moment gdy czułeś pewność siebie, swoich intencji, tego, co chcesz zrobić, osiągnąć, wyrazić. Gdy nic ani nikt nie był w stanie odwieźć cię od twojego zdania lub celu. Czułeś wtedy swą pewność jak nic innego. Czułeś, że masz moc podejmowania decyzji, że wiesz, czego chcesz, i o co ci chodzi. I robiłeś to.

    Poddając się cudzej woli, nawet nie wiemy, jak bardzo jesteśmy w tym momencie odciągani od samych siebie i naszej wewnętrznej mocy. Ale, jednocześnie, jest w tym i drugie dno. Bowiem, poddając się cudzej woli, możemy sprawdzić, jak bardzo potrafi stać się słaba. Możemy więc poznać samych siebie. Swoją słabość i siłę.

    Doświadczając wewnętrznej mocy, dusza zawsze chce się w niej rozrastać, czynić ją potęgą. Chcemy wtedy zobaczyć, gdzie możemy z nią dotrzeć, podobnie jak ze świadomością.

    Analogicznie, doświadczając braku mocy, będziemy intuicyjnie i instynktownie, kierować się do jej źródła, by ją odzyskać. Jeden więc stan będzie kierować nas do wnętrza, drugi będzie kierować nas na zewnątrz.

    Jeśli zatem, doświadczasz teraz stanu blokad, braku sił, masz poczucie zachwiania swoim życiem, targają tobą emocje, poddajesz się sile pożądania i nie panujesz nad namiętnościami, znak, że wciąż jesteś na ścieżce do swojego wnętrza.

    Jeśli zaś, czujesz potrzebę działania, dotykania energii innych, jasno widzisz swój cel, to, gdzie chcesz podążać, znak, że twoja energia jest w fazie rozprężenia, kieruje się na zewnątrz, co oznacza, że właśnie testujesz swoją moc.

    Nie ważne jednak, w której fazie swojego rozwoju się znajdujesz. Momentów, gdy twoja uwaga będzie kierować się do wewnątrz, a później na zewnątrz, doświadczysz w swoim życiu wiele. Jednego dnia będziesz szukał w sobie równowagi, drugiego będziesz chciał podbić świat. I nie musisz obawiać się, że coś z tobą nie tak, że akurat masz fazę podboju. Jeśli będziesz kierować się mądrością, będzie to dla ciebie bardzo przyjemna podróż. Jeśli zaś, niecierpliwością, cóż, zapewne szybko poznasz, jak dużą masz odporność na ból. Dochodząc zaś do ściany, odbijesz się i zaczniesz wracać, by odblokować w sobie wszystko to, co ci przeszkadza przejawiać się w pełnym zakresie swoich możliwości. I znów podążysz w stronę wszechświata, by badać swoje własne na niego oddziaływanie, nie wiedząc nawet, że stałeś się swoim własnym oddechem, biciem swojego serca, energią życia w sobie… samym życiem.