Skip to main content

Odległe brzmienie burz

    Choćbyś bardzo chciał, przeciwstawiał się, niestety, dopóki zbiera w tobie burza, nie zaznasz spokoju. Lecz aby go zaznać, musisz po prostu poddać się temu, co się dzieje. Przejść do końca ścieżkę, która odsłoni ci wszystkie zjawiska, jakie mogą w tobie zajść podczas tego procesu. A odsłoni się wiele. Poznasz swój świat przyzwolenia. Bowiem, by rozpętała się w tobie burza, coś ją musi najpierw w tobie rozpętać lub twoim życiu. Możesz nie być oczywiście świadomy powodu, pragnienia, które kiedyś wyraziłeś. Może wydawać ci się, że nie zrobiłeś niczego złego. Mylisz się. Zrobiłeś. Dałeś na to przyzwolenie. Zdziwiony?

    Burz, które ukazują nam, kim jesteśmy, przechodzimy w życiu bardzo wiele. Jedne trwają kilka minut, inne kilka godzin. Jeszcze inne mogą trwać tygodniami a nawet latami. Lecz bez względu na to, co zrobisz, burza musi się wybrzmieć. Taka jest natura tego zjawiska. W nas również. Jeśli w trakcie krzyczysz, musisz się wykrzyczeć. Jeśli płaczesz, musisz się wypłakać, wyżalić, zrobić wiele innych rzeczy, które robisz podczas dziejącej się w tobie burzy. I musisz sobie na to pozwolić, inaczej, będziesz mieć poczucie, że ona w tobie wciąż zbiera, a jej koniec jest daleki.

    Gdy jednak się wybrzmi, gdy ustaną wszystkie procesy, możesz wyciągnąć z tego bardzo ciekawe wnioski, szczególnie na swój własny temat. Wystarczy, że popatrzysz na ten proces zupełnie innym okiem, jak na coś, co wprowadza do twojej duszy, umysłu, ciała, pewne ożywienie. Ukaże ci to bowiem to, kim jesteś, jakie są twoje granice wytrzymałości i wiele innych wartościowych rzeczy. Dzięki temu, ujrzysz obraz siebie, jakiego wcześniej nie znałeś i nawet nie wiedziałeś, że jesteś zdolny do pewnych rzeczy. Przełamiesz wiele oporów i lęków. Ujrzysz siebie w zupełnie innym świetle i zaskoczysz się samym sobą, gdy zrobisz rzeczy, z których będziesz dumny. Musisz jednak na to pozwolić. Jeśli bowiem to w sobie stłumisz, burza będzie trwać nadal, przybierze ona jednak inną formę, bardziej destrukcyjną lub autodestrukcyjną, ty zaś będziesz szukać kolejnych sposobów na jej stłumienie i nie znajdziesz tak naprawdę żadnego. Nawet za sprawą lekarstw czy używek. Musisz dać jej się po prostu wybrzmieć.

    Są pośród nas i tacy, którym wydaje się, że w ich życiu lub w nich samych nie dzieje się nic szczególnego. Mylą się. Przez cały czas zachodzą w nas procesy, wybrzmiewają mniejsze lub większe burze. My tylko nie widzimy skali, w której to się dzieje. Co nie oznacza, że nie dzieje się w ogóle. Może po prostu w nas coś się dopiero wzbiera. Może będzie wzbierać jeszcze długo. W końcu jednak dojdzie do sytuacji, gdy poczujemy, że dotarliśmy do kresu wytrzymałości.

    To, czego doświadczamy w naszym życiu, może wydawać nam się czasami straszne. Możemy czuć się też niezrozumiani przez innych, dla których nasze burze będą wydawać się małymi podmuchami wiatru. Nikt jednak nie jest w stanie ocenić naszego życia w sposób obiektywny i w pełnym zrozumieniu tego, co się dzieje. Dla innych to nic wielkiego, dla nas może to być coś bardzo istotnego i to my musimy nauczyć się rozumieć samych siebie. Warto też, by nauczyć się zauważać burze, jak i tego, by nauczyć się je przechodzić w taki sposób, by wynieść z tego, co się dzieje, jak najwięcej wartości. Przed nami może być ich jeszcze wiele, nie wiemy tego. Jednakże, te, które już przeszliśmy, to po prostu nasze doświadczenie, a nie ma niczego cenniejszego od tego, przez co już przeszliśmy. To bowiem czyni nas mądrymi życiowo, nic innego.