Skip to main content

Stać się inspiracją

    Co nas zdradza? Wszystko. Każdą naszą intencję widać jak na dłoni. My tego najczęściej nie widzimy, jednakże, czy my chcemy w ogóle widzieć? Czy raczej wolimy odwracać wzrok, udawać, że czegoś nie ma, ciesząc się, że to nas nie dotyczy, że spotkało kogoś innego. Nie musi nas jednak coś spotykać bezpośrednio, by w naszej podświadomości obudziło się wszystko, czego doświadczyliśmy podobnego w przeszłości. Pamięć i właściwe programy obudzą się, czy nam się to podoba czy też nie. A gdy się coś budzi, zaczyna działać na nasze życie. Nie musimy zatem brać udziału w wydarzeniu, by je wewnętrznie przeżywać. By ponosić z tego tytułu konsekwencje, by odczuć stres. Pośrednio też się kodujemy, też tworzymy w sobie cały wewnętrzny świat, pełen lęków i innych wyobrażeń.
    Nie uciekniemy zatem od tego, co zwróciło naszą uwagę. Możemy jednak podejść do tego zadaniowo i wykorzystać ten fakt do poruszenia w sobie jakiegoś tematu, by się z nim zmierzyć i go przepracować. A im więcej poruszymy w sobie tematów i więcej ich przepracujemy, tym z większym spokojem i zrozumieniem będziemy patrzeć na otaczający nas świat. Tym też więcej dostrzeżemy w nim piękna i większą staniemy się dla innych inspiracją. Co nam bowiem po krzyku? Jest on, owszem, czasami potrzebny. Wartościowsi jesteśmy dla siebie i świata, gdy pokazujemy sobie i innym, jak coś zmienić w sobie, zrównoważyć. Bądźmy zatem inspiracją, ale tą wynikła z naszej pracy i rozwiniętej świadomości. Inspirowanie ,,na siłę” staje się zwyczajnie presją, narzucaniem swojej woli, swojego światopoglądu. Łatwo jest poznać, czy tak robimy. Oczekiwania, którymi wypełniamy wtedy swoją postawę, przerastają najczęściej rezultat, my zaś doznajemy rozczarowania. Dlatego, tak często rozczarowuje nas świat i inni ludzie. Nasze oczekiwania nie pokrywają się z tym, co sami dla siebie robimy. Nie dla innych, a właśnie dla siebie. Nie jesteśmy inspirujący, a jedynie pełni presji i oczekiwań. Nie mówiąc o marudzeniu.
    Świadoma osoba nie marudzi, ona cały czas szuka możliwości rozwoju i dokonania w sobie samej zmian. Wie, że najpierw musi dać świadectwo w swojej własnej postawie. Ktoś zaś zaczerpnie z tego, jako inspiracji, to już jego gotowość o tym zadecyduje.